Chlorella 100% ORGANIC wspaniały superpokarm dla Twojego dziecka do kupienia w Nic tak nie cieszy mamy jak widok dziecka, które z apetytem zjada zdrowe rzeczy. I tej przyjemności doznawałam non stop przy pierwszym dziecku. Marcel pałaszował wszystko, aż miło było patrzeć. Potem jego kubki smakowe uległy delikatnym zmianom i teraz już trochę bardziej wybrzydza, ale i tak większość zdrowych potraw uwielbia. Mała Mi jest natomiast bardzo wybredna i teraz już wiem co to znaczy mieć dziecko niejadka. A jak już cieszę się, że coś jej smakuje i zajada ze smakiem to po chwili z uśmiechem Giocondy wypluwa to na podłogę czy na dywan. Pal sześć z dywanem, gorzej, że po prostu nie konsumuje tego co chciałabym żeby jadła. Czy jest jakiś sposób jak przekonać niejadka do jedzenia? Zazwyczaj jeśli naciskam na zjedzenie czegoś na czym bardzo mi zależy jest źle, pokarm nie budzi żadnego zainteresowania, bez względu na to jak ciekawie byłby podany. Podam Ci jakie triki stosuję, aby przekonać Małą do jedzenia, mam nadzieję, że przydadzą się również Tobie. Niejadek czasem jednak coś zje Ogranicz liczbę posiłków i dostosuj godziny do potrzeb dziecka Jako mama, często myślisz, że musisz karmić dziecko 24/7, szczególnie takie, które niewiele co je. Odkryłam jednak, że ważne jest, aby dziecko były głodne, zanim zaserwuje się mu posiłek. Czyli jest śniadanie, obiad, kolacja i ewentualnie 1-2 przekąski. Niektóre osoby tak mają, że wcale nie odczuwają potrzeby zjedzenia śniadania od razu po obudzeniu się. Szczególnie jeśli mama zapoda im rano świeże mleko prosto z piersi. Nie naciskaj więc na jedzenie śniadania o wczesnej porze. Zauważyłam, że moja córka woli zjeść pierwszy posiłek ok. 10:00, mimo że budzi się ok. 7:00-8:00. Potem ok. 13:00 drugie śniadanie czyli jakiś pyszny owoc lub szejk owocowy, 16:00 zupa warzywna i o 19:00 kolacja. Dopasuj godziny do potrzeb dziecka, a nie odwrotnie. Nie chodzi mi w żadnym wypadku o głodzenie dzieci, ale delikatne poczucie głodu tylko pozytywniej nastawi dziecko do jedzenia. Wypróbuj mój przepis na kaszkę dla niejadka. Bobas lubi wybór O ile Marcelek był długo karmiony łyżeczką i bardzo mu się to podobało, o tyle Mała Mi od kiedy nabyła zdolność chwytu pęsetowego (czyli ok. 7 miesiąca) je sama to co chce według zasady Baby Led Weaning czyli jedzenie tego co dziecko wybierze samo z talerzyka. Karmienie łyżeczką jest sporadyczne i raczej należy do zabawy niż faktycznego jedzenia. Sama je łyżeczką, widelcem i nożem (tak daję dziecku nóż, ale nie za ostry), a nawet pałeczkami. Pozwól dziecku na eksperymentowanie z pokarmem, na zabawę, w ten sposób i tak łatwiej przekonać niejadka do jedzenia niż karmić na siłę łyżeczką. Bezglutenowe placuszki idealnie nadadzą się do małych rączek. Bezglutenowe placuszki idealne do rączki małego niejadka Nie proś, nie błagaj, a nawet nie patrz jak dziecko je Im bardziej nakłaniałam Małą do jedzenia tym efekt by gorszy. Daj na luz. Bądź przy dziecku, ale zajmij się swoim talerzem. Nikt nie czuje się komfortowo gdy ktoś z boku patrzy mu na talerz (żarłoki również). Od razu jakoś tak mniej smakuje to co zjadasz. Daj na talerzu czy w miseczce wybór warzyw, kasz, strączków, owoców i pozwól dziecku, żeby zrobiło z tym co zechce. Często wiąże się to ze zbieraniem ziarenek ryżu czy bezglutenowego makaronu ze ściany i wyciąganie ich z włosów. Ale taki urok dzieciństwa. Czy naprawdę nigdy nie miałaś ochoty wetrzeć sobie ryżu w twarz i rzucić makaronem w kogoś, kto akurat Cię zdenerwował? Nie robisz tego, bo nie wypada? Raczej nie robisz tego, bo wiesz, kto później to będzie musiał posprzątać. Na filmach często sfrustrowani ludzie wylewają innym kieliszek wina na twarz. Więc to pozostałości po tych dziecięcych wspomnieniach. Posiłki powinny być pełne kolorów i zróżnicowane Nie licz na to, że jeśli na śniadanie dziecko nie zjadło kaszki z owocami to tę samą kaszkę zje na lunch. Ta kaszka już niestety musi wylądować w koszu, no chyba, że Ty ją zjesz (tylko uwaga – w ten sposób zrzucenie kilogramów po ciąży jest jeszcze trudniejsze). Dzieci lubią próbować różnych smaków, jeśli zaczniemy wprowadzać je odpowiednio wcześnie. Tak naprawdę najlepiej już w ciąży. Podawaj dziecku wszystkie możliwe warzywa (najlepiej w jak najmniej przetworzonej formie), zielone liście, kolorowe owoce, bezglutenowe makarony, kasze, wodorosty i superfoodsy. Reklama Super pokarmy 100% ORGANIC firmy This Is Bio kupisz w Atrakcje podczas jedzenia Wytrzymać pół godziny na krzesełku do karmienia gdy świat w koło jest tak ciekawy to istne marnotrawstwo czasu. Pokazywanie dziecku bajek na iPadzie czy na telefonie podczas jedzenia jest kategorycznie złe. Jeśli tak robisz musisz natychmiast przestać. To wytwarza w mózgu połączenia neuronowe w rodzaju uzależnienia, po jakimś czasie zjedzenie czegoś bez oglądania nie będzie możliwe. A chyba nie o to Ci chodzi. Jedzenie powinno być przyjemnością samą w sobie. Niemniej jednak książeczka, którą dziecko sobie przegląda, czy misiu, którego karmi od czasu do czasu są bardzo dla niejadków wskazane. Obserwacja świata za oknem też uprzyjemni jedzenie. Czyż nie zmieniasz stolika w restauracji jeśli zwolni się miejsce przy oknie z pięknym widokiem? Ja zawsze, z czego zawsze śmieje się mój mąż. Wyjmij dziecko z krzesełka Jeśli widzisz, że dziecko już nie wytrzymuje w krzesełku, po prostu je wyjmij, bo inaczej wyjdzie samo, a to nie jest bezpieczne. Gdy siądzie lub stanie na normalnym krześle może jeszcze coś zje ze swojego talerza lub na przykład z talerza starszego brata. U nas to dość częsta praktyka. Pozwalaj dziecku na dokonywanie wyborów żywieniowych Każdy chce mieć wpływ na kształtowania rzeczywistości, to zaczyna się od pierwszych chwil życia i nie kończy nigdy. Pozwól, żeby dziecko samo wybierało to, co chce zjeść. Wolisz jabłko czy pomarańczę? Makaron ryżowy czy ryż do zupy pomidorowej? Paprykę czy rzodkiewkę? Oczywiście dawaj takie alternatywy, które potrafisz zaspokoić. Zaangażuj dziecko w przygotowywanie posiłków Nawet Twoje roczne dziecko może wymieszać jogurt (oczywiście ekologiczny i najlepiej kozi lub owczy) z owocami czy spróbować wycisnąć cytrynę na wyciskarce. Starsze dziecko możesz zaangażować do obierania owoców, szarpania zielonych liści i wrzucanie ich do blendera (blendera nie radzę dawać do obsługi dziecku) – taki zielony koktajl smakuje jeszcze lepiej. Nie zmuszaj nigdy dziecka do jedzenia Jeśli coś dziecku nie smakuje czy już po prostu więcej nie chce nie zmuszaj do jedzenia. To podstawowa zasada. Zaufaj instynktowi dziecka. To, że Tobie pasowałaby jeszcze ta jedna łyżeczka, to dla małego człowieka może być właśnie o tę łyżeczkę za dużo. Dorośli mają tendencję do objadania się. Dzieci jeśli tylko są chowane w normalnym domu nie przekroczą tej bariery. Jeśli nie są głodne nie będą jeść. I trzeba to uszanować. Nie pozwalaj jednak na wybrzydzenie przy posiłku, szczególnie jeśli masz więcej niż jedno dziecko. Trudno zachęcić potem młodsze dziecko do zjedzenia kaszy, którą pluje starsza siostra (i nie mówię tu o jedzeniu tej, która została wypluta). Więc jeśli nie chce jeść niech nie je, ale bez negatywnych komentarzy, które matkę potrafią wyprowadzić z równowagi. Jadek czy niejadek? Nie traktuj jedzenia jako nagrody czy kary Jedzenie ma na celu dostarczenie wartości odżywczych, a nie nagradzanie lub karanie dziecka. Nie przekupuj dziecka słodyczami nawet takimi zdrowymi. Nie dawaj słodkości za dobre zachowanie i odwrotnie nie odmawiaj jedzenia pysznych rzeczy za złe zachowanie. Nie mów też, że dziecko musi coś zjeść bo np. nie pójdzie do kolegi lub nie oglądnie bajki. Takie podejście wytwarza negatywne emocjonalne połączenie z jedzeniem i może się to w przyszłości przyczynić do bulimii, anoreksji, zajadania stresu czy innych zaburzeń odżywiania, które są obecnie tak powszechne. Jeśli nurtują Cię pytania: Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe? Jak rozszerzać dietę niemowlęcia? Jakie pokarmy są najważniejsze i najzdrowsze dla dziecka? Jak naturalnie wspierać odporność dziecka? to ta książka jest dla Ciebie Nowy rewolucyjny e-book “Jak odżywiać dziecko, aby było zdrowe?”. To przewodnik, który pokaże Ci jakie drogi wybrać chcąc zdrowo odżywiać dziecko. E-book do kupienia w Rodzinne posiłki Jedzcie jak najczęściej razem z dzieckiem. Wspólne śniadanie czy kolacja to powinien być rytuał. Celebruj wspólne posiłki jak to robią Włosi, za to ich uwielbiam (no i oczywiście za to ich jedzenie – którego niemniej jednak unikam). Zaangażuj dziecko do nakrywania do stołu (co z tego, że czasem jakiś talerz się rozbije), pobaw się w restaurację i kelnerów. To idealne miejsce i czas, żeby porozmawiać. Kolacja wydaje się przyjemniejsza, bo podczas śniadania wszyscy są zazwyczaj w biegu. U nas w domu wszyscy zazwyczaj jemy to samo (oprócz kilku wyjątków np. Mała i ja – nie jemy jajek, ze względu na jej alergię). Dzieci nie otrzymują specjalnej żywności “przyjaznej dzieciom”, od momentu kiedy jedzą stałe pokarmy jedzą to co my. Ale tu jedna uwaga – jeśli chcesz żeby Twoje dziecko zdrowo się odżywiało Ty przede wszystkim musisz zacząć zdrowo się odżywiać. Dawaj próbować nowe potrawy i nie poddawaj się Podawaj dziecku małe kawałeczki nowych potraw, warzyw czy owoców. Jak mu za pierwszym razem nie zasmakują – nic nie szkodzi. Podaj to samo za jakiś czas. Podobno trzeba coś posmakować 9 razy, żeby przekonać swoje kubki smakowe. Dziwne, ale zdrowe pokarmy, które może polubić Twoje dziecko Po latach konsumowania masz już określone upodobania kulinarne i stereotypowe myślenie co może smakować dziecku. I w ten sposób w restauracji sushi, czego byłam ostatnio świadkiem, rodzice zjadają futomaki, a kilkuletnie dziecko zestaw z McDonalda. Why? Nie bądź jak oni, dawaj dziecku dziwne zdrowe rzeczy do jedzenia. Co się zalicza do tych dziwnych pokarmów: – liście sałaty czy szpinaku – wodorosty (najlepiej w ekologiczne nori) lub w formie sushi (oczywiście bez surowej ryby) a także wakame, sałatka z wakame to hit – zielone koktajle – czyli zmiksowane owoce z zielonymi liśćmi – różnego rodzaju groszki i fasolki – chlorella – ogórki kiszone – kapusta kiszona – musztarda – ocet jabłkowy – soczewica – amarantus – komosa ryżowa – sos sojowy (ale tylko ekologiczny sos Tamari, z fermentowanej soi, bez glutenu, o obniżonej ilości soli) – ekologiczne miso – pasta na bazie której możesz zrobić zupę miso – grzyby (niektóre grzyby dzieci mogą jeść już po 12 miesiącu życia – np. eko pieczarki czy eko boczniaki) – superpokarmy, które pokocha Twoje dziecko Reklama Pyszne organiczne owoce Baobabu w proszku pełne witamin, minerałów i błonnika kupisz w Pokarmy o wysokiej wartości odżywczej Zjedzenie miski makaronu, kaszki czy ryżu może i zaspokoi głód, ale nie odżywi. Jeśli jednak dodasz tam kilka superfoodsów czyli super pokarmów takich jak jarmuż, białko konopne, sproszkowane owoce baobabu czy lucumę to danie nabierze nie tylko smaku, ale i wartości odżywczych. Podaj dziecku avocado, nawet samo – będzie dużo bardziej odżywcze niż ziemniaki. Podaj batata czy dynię, pokrój melona. Jeśli boisz się podawać orzechów z obawy przed zakrztuszeniem zrób mleko migdałowe lub serek z nerkowców (zmiksuj namoczone wcześniej kilka godzin nerkowce z odrobiną soli i sokiem z cytryny – i podawaj jako dip do surowych warzyw). Podawaj jogurty. Jeśli takie ze sklepu to tylko bio i naturalne (najlepiej kozie lub owcze) – dodaj do nich trochę świeżego mango – wyjdzie pyszne Mango Lassi. Daj dobrej jakości rybę – jeśli z hodowli, to tylko ekologiczną lub złowioną na dziko. Unikaj ryb z Bałtyku, to niestety strasznie zatrute morze. Reklama Białko konopne – kompletne, pełnowartościowe, wegańskie źródło białka – 100% Organic – do kupienia w Nie dawaj niezdrowych pokarmów tylko dlatego, że dziecko nic innego nie chce Niektórzy rodzice wychodzą z założenia, że jeśli dziecko mało je, to już lepiej, żeby jadło frytki lub chleb z masłem, bo przynajmniej coś w ten sposób zjada. Nic bardziej błędnego. Szczególnie w domu niejadka nie ma miejsca na żadne puste przekąski. Każda rzecz, którą dajesz dziecku do jedzenia powinna być najzdrowsza i faktycznie odżywiać, a nie tylko tłumić głód. Twoje dziecko zjada niewielkie ilości, więc musisz dołożyć wszelkich starań, aby to jedzenie było najlepszej możliwej jakości. Lepiej spożywać mniejsze ilości żywności wysokiej jakości niż odwrotnie. Mała Mi pije koktajl z mango, banana i 4 Greens czyli organicznej mieszanki chlorelli, spiruliny, trawy jęczmiennej i trawy pszenicznej A jakie są Twoje sposoby jak przekonać niejadka do jedzenia? Noemi Demi blog o zdrowiu dziecka i mamy to znacznie więcej niż zwykły blog parentingowy, to inspiracja do działania, do wyboru tego co najlepsze dla Ciebie i Twojego dziecka, do zamieszania Ci w głowie i do zmian, jeśli tylko odważysz się wprowadzić je w życie. Z miłości do BIO – naturalne witaminy, zdrowe suplementy, ekologiczna żywność DISCLAIMER: Moje artykuły to osobiste przemyślenia na temat szeroko pojętej tematyki zdrowotnej na bazie informacji z jak najlepiej wybranych źródeł oraz własnego doświadczenia. Nie zastępują profesjonalnej porady lekarskiej. Pamiętaj – o swoim zdrowiu i zdrowiu swoich dzieci decydujesz Ty sama.
Do jedzenia warzyw zachęcajmy dziecko wspólnie z nim gotując. Maluch, zaangażowany w proces przygotowywania posiłku, np. sałatki warzywnej, z pewnością chętniej go zje.
Nie od dziś wiadomo, że warzywa są cennym źródłem witamin, a także błonnika. Dlatego lekarze bardzo często zachęcają do włączenia warzyw do naszego codziennego jadłospisu. Szczególnie ważne jest to dla rozwoju dzieci, gdzie niekompletna dieta może mieć poważne konsekwencje. W związku z tym, każdy rodzic stara się, aby w menu jego dziecka nie zabrakło warzyw. Niestety w wielu przypadkach warzywa nie należą do posiłków, za którymi dzieci przepadają. Często usiłowanie podania dziecku jakiejkolwiek jarzyny kończy się krzykiem. Istnieje jednak cały szereg sposobów na to, aby próba kolejnego podania marchewki z groszkiem, nie spędzała Wam snu z powiek. Sprawdźcie, jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw: 1/5 Jedzenie poprzez zabawę Z pewnością warzywa pozostawione samotnie na talerzu, nie zwrócą uwagi Twojego dziecka. Zostaną one zignorowane i pozostawione w nienarouszonym stanie. Warto jednak spróbować zaintersować dziecko, opowiadając ciekawe historie powiązane z tym, co akurat znajduje się na talerzu. Brokuły moga być przecież pięknymi drzewami, marchewka superbohaterem, a sałata czarnym charakterem który zagraża całemu światu. Takie historie wzbudzą zainteresowanie dziecka, które z wiekszą chęcią zje przygotowany posiłek. Warto też pokroić warzywa i pozwolić dziecku stworzyć bajeczne kompozycje, jakie tylko sobie wymarzy. Kolejną zabawą może być ciuciubabka, która pobudzi zmysł smaku, ale także węchu. Należy przewiązać oczy dziecka chustką i pozwolić mu rozpoznawać smaki. Taki sposób pozwoli też zaobserwować reakcje na poszczególne produkty i bardziej poznać ulubione smaki dziecka. 2/5 Wspólne zakupy Zakupy z dziećmi nie należą do ulubionych zajęć rodziców - chociażby ze względu na to, że trwają o wiele dłużej. Warto jednak poświęcić swój czas i zabrać malucha na targ lub do warzywniaka. W ten sposób dziecko samo może wybrać, co ma ochotę zjeść. Możliwe, że spróbuje nowych produktów, kiedy będzie miało możliwość ich wyboru ze sklepowej półki. Warto też zapytać dziecko o konkretne posiłki, aby mogło samo wybrać najpiękniejsze warzywa do potraw, które lubi. Niewykluczone, że dzięki temu, że sam skomponuje swój posiłek, chętniej go zje. 3/5 Własny miniogródek Jeśli powyżej wymienione metody nie przynoszą żadnych skutków, można stworzyć własny miniogródek. Jest to metoda, która będzie wymagała więcej czasu i zaangażowania, ale efekt który uzyskamy powinnien wynagrodzić wszelkie trudności. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że kiedy dziecko zaangażuje sie w uprawę warzyw, przestaną mu się one kojarzyć tylko z nielubianym posiłkiem. Na pewno będzie chciało spróbować wyhodowanych przez siebie plonów. Dodatkową korzyścią będzie pewność, że podajemy rodzinie zdrowe produktów. 4/5 Przemycanie warzyw Kiedy wszystko inne już zawodzi, warto spróbować przemycić warzywa w posiłkach. Doskonalym przykładem mogą być warzywne muffinki, które pachną i smakują wyśmienicie. Warzywa można także przemycić w zupach. Dla dzieci które nie przepadają za warzywami, atrakcyjniejsze mogą okazać się kremy. Jest to prosty sposób, który może być wystarczający dla warzywnych niejadków. Opinie na temat przemycania warzyw w posiłkach dla dzieci są podzielone. Dziecko może poczuć się oszukane kiedy zorientuje się, że w jego posiłku znajdują się warzywa i z nieufnością podchodzić do wszystkich innych potraw, dlatego należy być ostrożnym. 5/5 Dawaj przykład Mimo trudności nie warto się poddawać w dążeniu do wprowadzenia warzyw do diety dziecka. Należy pamiętać, że poza sposobami które rekomendują eksperci, najlepszą metodą jest dawanie dzieciom przykładu. Dzieci pierwszy autorytet zawsze widzą w swoich rodzicach. Jeśli rodzic dobrze się odżywia, szanse na to, że dziecko wybierze taką samą drogę rosną z każdym dniem. Data modyfikacji: 10 marca 2022gyNwLe.